Film opowiada o czterech parach, które spędzają wakacje na tropikalnej wyspie. Jedna z nich jest tu aby ratować swoje małżeństwo, reszta żeby się zabawić. Okazuje się jednak, że terapia małżeńska jest obowiązkowa.
Mocno niedoceniony film, który łączy elementy humoru i refleksji, która może okazać się dla nich bolesna. No i Jean Reno w nieco innym wydaniu niż na co dzień go kojarzymy ;) A tak w ogóle w środę leci na Pulsie.
po seansie odniosłem wrażenie, ze komediowi aktorzy zostali dobrani tak jak i miejsce akcji dla zrównoważenia klimatu. film nie jest głupi i nawet dość mocno refleksyjny czego szczerze mówiąc się nie spodziewałem, a sceny humorystczne są raczej subtelne, zabawne, a nie śmieszne. jeśli ktos więc oczekuje zrywania boków...
więcej